Część marszałków nie chce drukować kart do głosowania i odsyła pieniądze do KBW. Uważamy, że Kodeks wyborczy jest tu jednoznaczny - powiedział szef PKW Wojciech Hermeliński. Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej był wczoraj gościem radia TOK FM, gdzie pytano go m.in. o przygotowania do wyborów samorządowych.

Hermeliński poinformował, że pojawił się kolejny problem, który wynika ze stanowiska niektórych marszałków województw. Nie chcą oni drukować i dostarczać kart do głosowania twierdząc, że według nowego Kodeksu wyborczego jest to zadanie urzędników wyborczych.

- Uważamy, że Kodeks wyborczy nadal nakłada na marszałków obowiązek organizowania, przygotowania, przeprowadzenia wyborów. Marszałkowie twierdzą, że znowelizowane przepisy ten ciężar przerzucają na urzędników wyborczych. My się z tym nie zgadzamy. Uważamy, że art. 156 Kodeksu wyborczego jest jednoznaczny - powiedział przewodniczący PKW.

Na pytanie dziennikarza, czy przyczyną tego oporu mogą być pieniądze lub sympatie partyjne Hermeliński powiedział, że nie chodzi o pieniądze, bo te są przekazywane.  

- Nawet niektórzy marszałkowie, jakby nie wiem, czy to w ramach protestu, odsyłają te pieniądze na konto Krajowego Biura Wyborczego. Myślę, że wynika to z tego, że starają się wykorzystać nowe przepisy. Interpretują je w swoisty sposób. Twierdzą, że obowiązki, które dotychczas były wykonywane, powinny być wykonywane przez urzędników wyborczych, przez ten korpus urzędników wyborczych. Ale to jest korpus, to są urzędnicy, którzy nie mają żadnego tytułu prawnego, żeby zawierać umowy z drukarniami. Nam chodzi głównie o drukowanie kart. To jest jakby tym punktem spornym, kto ma to robić - mówił szef PKW.

Hermeliński dodał, że zostały wysłane pisma  do marszałków informujące, jaki jest stan prawny i domagające się jego przestrzegania.

Na pytanie „A co jak marszałkowie się uprą”, przewodniczący PKW powiedział, że nie wyobraża sobie, żeby nie wykonali tego zadania.

- To jest dla mnie w ogóle niewyobrażalne (...). Już z większością organów administracji te porozumienia zostały zawarte pomiędzy Szefem Krajowego Biura Wyborczego i administracją. Natomiast w tych dwóch, czy trzech przypadkach jest taki dziwny opór - wyjasnił Hermeliński.

W odpowiedzi marszałek woj. pomorskiego Mieczysław Struk przesłał do PKW pismo, w którym zapewnił, że na pewno nie uchyli się od drugu kart.

„Niezwykle ważne jest dla mnie uczciwe i sprawne przeprowadzenie wyborów samorządowych, wierzę, że również Panu Przewodniczącemu zależy na tym samym. Dlatego cieszy mnie fakt, że to właśnie w marszałkach województw, wbrew stanowisku ustawodawców, widzi Pan Przewodniczący gwarancję sprawnego i uczciwego druku kart oraz ich dostarczenia do komisji wyborczych. Na pewno nie uchylę się od tego obowiązku. Zaznaczam jednak. że w przypadku podważania w przyszłości zasadności wykonania przeze mnie czynności związanych z drukiem i dostarczeniem kart przypomnę, że na ten problem zwracałem uwagę” – napisał marszałek.

Nadal obstaje przy stanowisku, że ustawodawca jednoznacznie wskazał, że marszałek nie może brać udziału w druku kart wyborczych oraz ich dostarczeniu komisjom wyborczym.

kurier.pap.pl

--- Reklama ---

--- Reklama ---

Wyszukiwarka