Nie, to nie są hasła wyborcze żadnego z komitetów zarejestrowanych w powiecie sokólskim. 

 

Nie lada kreatywnością wykazali się pracownicy jednej z firm. Na słupach ogłoszeniowych polskich miast pojawiły się osobliwe „banery wyborcze”. Jej autor - firma reklamowa zajmująca się wykonywaniem wyborczych materiałów - wykorzystała koniunkturę i postanowiła w nietuzinkowy sposób zachęcić do korzystania ze swojej oferty.

I tak na przykład Wacław Boski obiecuje 2000+ na drugą żonę, Mirosław Pierdas proponuje niższe ceny alkoholu, a Janusz Nosacz - kosmodrom na ul. Miejskiej. 

Niebawem ulice miast i miasteczek, również na Sokólszczyźnie, zaleją ulotki i banery wyborcze, a ich treścią będą obietnice, choć nie tak śmiałe. Jednak pewnie i część z nich będzie można włożyć między bajki.

(mby)

--- Reklama ---

--- Reklama ---

Wyszukiwarka