Poszło o wpis w komentarzach pod jednym z tekstów na iSokolka.eu. Kandydat na wójta Nowego Dworu Wojciech Łabieniec podał do sądu w trybie wyborczym sekretarza gminy Stanisława Hrynkiewicza. W pierwszej instancji zapadł wyrok skazujący. Sekretarz złożył zażalenie, lecz ponowne orzeczenie sądu nie było dla niego pomyślne. Ma przeprosić Wojciecha Łabieńca, zamieścić sprostowanie i zapłacić 800 zł na rzecz Polskiego Stowarzyszenia Ludzi Cierpiących na Padaczkę. - Nie zgadzam się z tym wyrokiem - mówi Stanisław Hrynkiewicz.

 

Kilkanaście dni temu zamieściliśmy tekst, w którym wójt Nowego Dworu Andrzej Humienny odpowiada na pytania przesłane kandydatom na włodarzy samorządowych.

CZYTAJ WIĘCEJ: Siedem pytań do Andrzeja Humiennego, wójta Nowego Dworu

Pod materiałem pojawiły się komentarze.

„Początkowo je zbagatelizowałem. Z czasem jednak rozdzwoniły się do mnie telefony z pytaniami, czy mam jakieś problemy w pracy, czy jestem w okresie wypowiedzenia, itp.? Okazało się, że rozpowszechniane informacje przez sekretarza urzędu Stanisława Hrynkiewicza rozprzestrzeniły się po całej gminie Nowy Dwór. Taki obraz mojej osoby stawiał mnie w bardzo niekorzystnym świetle jako kandydata na wójta. Stałem się w oczach opinii publicznej osobą mało wiarygodną szukającą nowej posady. Do tego doszły liczne plotki i pomówienia przekazywane drogą „pantoflową”. Najpodlejsze było rozpowszechnianie kłamstw o tym, że mój niepełnosprawny brat jest wykorzystywany jako narzędzie w kampanii wyborczej. Przypuszczam, że o wielu pomówieniach nadal nie wiem. Odniosłem wrażenie, ze jest to brudny atak na moja osobę wszystkimi możliwymi środkami. W związku z tym umieściłem na forum wpis następującej treści: „Proszę nie rozpowszechniać kłamstw i podłych oszczerstw na temat mojej osoby!!! Apeluję również do wszystkich, aby nie prowadzić brudnej kampanii wyborczej poprzez rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na temat członków mojej najbliższej rodziny, którzy nigdy nie byli i z pewnością ze względu na stan swego zdrowia nigdy nie będą osobami publicznymi!!!” - opisuje sprawę Wojciech Łabieniec.

„Niestety, apel nie przyniósł oczekiwanego efektu. W takiej sytuacji uznałem, że na taki poziom uprawiania kampanii wyborczej nie można pozwolić. Postanowiłem dochodzić prawdy i sprawiedliwości w sądzie w trybie wyborczym. Pan Stanisław Hrynkiewicz niestety nie miał odwagi, aby osobiście stawić się w sądzie i bronić swoich „racji”. Sprawiedliwości stało się zadość. Sąd działał bardzo sprawnie, pomimo złożonej apelacji. Wniosek do sadu złożyłem w piątek o godzinie 8.03, natomiast prawomocny wyrok był w środę w godzinach popołudniowych” - dodaje kandydat na wójta Nowego Dworu.

Sąd Okręgowy w Białymstoku nakazał sekretarzowi gminy przeprosić Wojciecha Łabieńca, zamieścić stosowne oświadczenie w portalu iSokolka.eu oraz wpłacić pieniądze na rzecz stowarzyszenia wskazanego przez powoda.

„Uważam postawę sekretarza Urzędu Gminy Nowy Dwór za naganną, ponieważ urzędnik samorządowy powinien kierować się wyłącznie przepisami prawa i interesem publicznym. Natomiast tutaj mamy do czynienia z agitacją na rzecz swego przełożonego, do tego opartą na kłamstwach” - stwierdza Wojciech Łabieniec.

Jak sprawę komentuje Stanisław Hrynkiewicz?

- Wyrok sądu jest, jaki jest. Ja się z nim nie zgadzam. Za dwa wpisy zasądzono mi taką karę, jaką zasądzono. Wyrok w trybie wyborczym nie kończy sprawy. Skontaktuję się jeszcze z prawnikiem. Mam jednak prawo do dochodzenia sprawiedliwości w innym trybie, cywilnym. Jestem całą sprawą zbulwersowany. Jak w kampanii nie ma się argumentów... później chodzi się z wyrokiem i mówi: „O proszę, ten został skazany”. No, niech będzie - mówi sekretarz gminy Nowy Dwór.

Wojciech Łabieniec dodaje, że dzień po wydaniu prawomocnego wyroku jego baner wyborczy w centrum Nowego Dworu został zniszczony. Fakt ten zgłosił na policję.

(pb)

--- Reklama ---

--- Reklama ---

Wyszukiwarka